Od niedawna zauważalna w naszych sklepach. Piękna dynia o owocach o okrągłych, nieco spłaszczonych (wyrastają „egzemplarze” mniej lub bardziej płaskie). Skórka – bardzo charakterystyczna: gładka. delikatnie marmurkowa w kolorze szaroniebieskim. Roślina owocuje od 80 dnia po siewie. W naszych polskich warunkach, w zależności od temperatury (lata), zwykle jest to po 80 dniach.
Roślina wytwarza tylko 2-3 owoce. Zaleca się obrywać zawiązki nadmiarowe, co umożliwi lepsze wykształcenie owoców zawiązanych w pierwszej kolejności.
Owoce osiągają wagę do 3-5 kg. Są mniejsze od owoców innej odmiany dyni szarej, mniej popularnej (Samson – waga 5-7 kg).
Miąższ mocno pomarańczowy, lekko słodki.
Odmiana dyni Nelson nadaje się do krótkotrwałego przechowywania
Uwaga: Nelson to odmiana mieszańcowa F1
Odmiany mieszańcowe (F1) – powstałe z kontrolowanego skrzyżowania 2 różnych linii tego samego gatunku w celu uzyskania tzw. efektu bujności mieszańcowej. Rośliny odmian mieszańcowych są bardziej wyrównane i plenne, odporniejsze i trwałe. Nie rozmnaża się odmian mieszańcowych wykorzystując ich nasiona, bowiem w następnym pokoleniu nie zachowują już pożądanych cech roślin matecznych. Każdorazowo należy zaopatrzyć się w nowe nasiona odmian mieszańcowych z firmy nasiennej.
Zastosowanie: do pieczenia, na zupy i jako dodatek do ciast. Nasiona są jasne, smaczne. Wspaniale nadaje się do dekoracji lub do wykorzystania w tarcie.
Zupa z dyni Nelson
„Nelson oczarowała nas swoim smakiem. Zupa jest wspaniała w smaku”. – zdanie autorki przepisu, wg. www.azgotuj.blogspot.com
1 kg dyni nelson ( po obraniu było ok 800 gram)
1 cebula
sól do smaku
ząbek czosnku
2 cm świeżego imbiru startego na tarce
2 liście curry
1/2 szklanki soczewicy czerwonej
papryczka chili
1 łyżeczka kurkumy
1/2 świeżego chili lub szczypta suszonej
szczypta gałki muszkatołowej
2 łyżki oliwy z oliwek
kolendra
Warzywa obrałam, pokroiłam w sporą kostkę. Na rozgrzanej oliwie podsmażyłam je wraz z przyprawami. Wlałam wody do zalania warzyw. Dodałam wypłukaną soczewicę. Gotowałam 15 minut. Kiedy warzywa były miękkie, wyjęłam liście curry. Zmiksowałam. Podałam grzankami.
Źródło:
azgotuj.blogspot.com
Zdjęcia: Karina Krasoń