Optymalna temperatura gleby dla kiełkowania i wschodów ziemniaka wynosi ok 8-10 °C. Taką ciepłotę powinna mieć gleba na głębokości sadzenia bulw, a nie w warstwie powierzchniowej. Temperatura powietrza podawana w prognozach pogody nie jest odpowiednim miernikiem temperatury gleby. Na wiosnę gleba jest zimniejsza niż powietrze i trzeba dużo czasu aby gleba ogrzała się od ciepłych mas powietrza. Im więcej wody jest w glebie tym wolniej się ona ogrzewa. Nie oznacza to, że powinno się glebę spulchnić w celu przyspieszenia ogrzania. Pamiętajmy, że w obecnych czasach wodę glebową należy chronić przed utratą. Stąd przygotowując glebę do sadzenia pamiętajmy, żeby głębsze spulchnienie gleby kultywatorem mieszające nawozy mineralne i chwasty z glebą zakończyć jej wyrównaniem broną lekką albo wałem strunowym, zmniejszającym powierzchnię parowania wody (fot. 1). Rzadko kto ma termometr glebowy i regularnie sprawdza temperaturę gleby. Bardzo dobrym wskaźnikiem odpowiedniej temperatury gleby dla sadzenia ziemniaków jest kwitnienie mniszka lekarskiego (Taraxacum officinale F.H. Wigg.). Wiec słusznie robią te osoby, które jeszcze czekają z posadzeniem ziemniaków. Bulwy wysadzone do zimnej gleby będą wolniej się rozwijać, nawet jeżeli są pobudzone czy są podkiełkowane. Kiełki, często uszkodzone podczas sadzenia oraz bulwy mogą być atakowane przez patogeny grzybowe (rizoktonioza) i mogą zamierać. Pewnym wyjściem jest zaprawianie bulw wykonywane z reguły tuż przed sadzeniem lub w trakcie sadzenia. Ale wydaję się, że ten zabieg profilaktyczny stosują tylko gospodarstwa uprawiające większe powierzchnie ziemniaka. Dla właścicieli gospodarstw mniejszych i działek warzywnych pozostaje obserwacja mniszka lekarskiego w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca posadzenia ziemniaka lub wysadzenie bulw w terminach: do 20 kwietnia w powiatach na zachód oraz na południe od Katowic i pomiędzy 20-30 kwietnia w powiatach na wschód od Katowic.

Fot. 1. Wyrównanie powierzchni wałem strunowym po kultywatorowaniu zapobiega utracie wody z gleby