Choroba afrykańskiego pomoru świń pojawiła się w powiecie białostockim 19.07.2014r.
Wykryto ją u dwóch świń w gospodarstwie, gdzie łącznie stado liczyło pięć zwierząt.
Wyniki badań przeprowadzonych w Instytucie Weterynarii w Puławach ogłosił Główny
Lekarz Weterynarii, wcześniej pobrano próbki u podejrzewanych o chorobę świń
i objęto nadzorem pozostałe zwierzęta. Potwierdzenie wystąpienia ASF spowodowało, że
świnie w tym gospodarstwie zostały ubite i zutylizowane a teren gospodarstwa został
oczyszczony i zdezynfekowany. Zostały podjęte działania przewidziane prawem,
związane ze zwalczaniem choroby, łącznie z wyznaczeniem 3 kilometrowej strefy
zapowietrzonej i 7 kilometrowej strefy zagrożonej .
Na tym obszarze znajduje się 37 gospodarstw utrzymujących 192 sztuki świń.
Jak podaje zastępca szefa weterynarii Krzysztof Jażdżewski, prawdopodobnie wszystkie
zwierzęta zostaną ubite a koszty poniesie budżet państwa .
Rolnikom za ubite zwierzęta przysługuje odszkodowanie.
Ognisko choroby ASF znajduje się w strefie zainfekowanej, utworzonej w marcu 2014r. ,
co oznacza , że nie ma konieczności rozszerzania restrykcji na inne rejony.
Główny Lekarz Weterynarii przypomina, że za niestosowanie się do zakazów i nakazów
prawa co do zwalczania choroby, grożą surowe kary.
W Polsce po raz pierwszy wirusa ASF wykryto w lutym 2014 r. u podłych dzików
w pobliżu polsko – białoruskiej granicy.
W związku z pojawieniem się choroby w Polsce, Rosja i Białoruś wprowadziły embargo
na import wieprzowiny .

Choroba jest trudna do zwalczenia, nie ma na nią szczepionki, co powoduje duże straty.
Objawy to wybroczyny i sine plamy na skórze , biegunka , wymioty , duszności , ból
i niedowład kończyn a czasem nagły upadek bez wcześniejszych objawów.
Dotychczas problem dotyczył dzików, teraz choroba dotknęła zwierzęta domowe .
Nie ma niebezpieczeństwa zarażenia ludzi, choroba ASF ludziom nie zagraża.