Wigilia, to wyjątkowy dzień w roku. Na Śląsku obchodzono ją niezwykle uroczyście. Stół nakrywało się zawsze lśniąco białym obrusem i przybierano gałązkami jedliny. Zwyczaj rozkładania pod nim warstwy wonnego siana już prawie zaginął, pamiętany jest głównie we wsiach Śląska Cieszyńskiego. Tam też świeczka stoi przed każdym biesiadnikiem, który po skończonym posiłku samodzielnie ją gasi. Na środku stołu leży opłatek, którym dzielą się biesiadnicy przed kolacją. Gdy na niebie ukaże się pierwsza gwiazdka, odświętnie ubrani domownicy zasiadają do wieczerzy. Najpiękniejszym zwyczajem jest stawianie na stole nakrycia dla zmarłych, a także dla niespodziewanego gościa, gdyż „nikt w ten dzień radosny nie powinien być samotny i smutny”. Tradycyjna kolacja składała się z kilku parzystych dań. Jako pierwszą podawano zupę. Na Górnym Śląsku była to między innymi bardzo lubiana przez dzieci słodka zupa migdałowa. W miejsce zupy lub jako drugie danie, spożywano siemieniotkę i moczkę. Na Śląsku Cieszyńskim dużą popularnością cieszyła się natomiast grzybowa z gałuszkami lub fasolowa z pieczkami.
Najbardziej oczekiwaną śląską potrawą były makówki własnej roboty według przepisu przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Pierwotnie były to bułki moczone w słodkim mleku, mieszane z miodem i tartym makiem, potem zwiększano ilość dodatków. Wieczerzę popijano kompotem z suszonych śliwek i fig.
Wigilijna zupa migdałowa
15 dkg migdałów sparzyć wrzątkiem, obrać z łusek, wysuszyć, zmielić 2 razy w maszynce. Zagotować 2 litry mleka z 4 łyżkami cukru. Osobno wyprażyć na sypko filiżankę białego ryżu. Do gotującego mleka włożyć migdały i dalej gotować na bardzo małym ogniu 15 minut. Do wazy włożyć ryż, zalać gorącą zupą migdałową.
Siemieniotka
30 dkg konopii utłuc na drobne krupki, potem gotować w 2 litrach wody, aż zrobi się kleik. Z łyżki masła i łyżki mąki zrobić ciemną zasmażkę i dodać do zupy, przyprawić solą i pieprzem.
Siemieniotka słodka
25 dkg konopii utłuc na drobne krupki, potem gotować w litrze wody, aż do rozklejenia. Litr mleka zagotować, dodać szczyptę soli i 2 łyżki cukru, połączyć z kleikiem. Z 2 słodkich bułek lub rogalików zrobić małe grzanki. Na talerzach ułożyć grzanki i zalać zupą.
Moczka
W litrze wody ugotować wywar z włoszczyzny – pasternaku, marchwi, selera, i pietruszki. Po odcedzeniu jarzyn dodać do wywaru 5 dkg rodzynek, 5 dkg obranych ze skórek migdałów i 5 dkg pokrajanych w paski fig lub suszonych śliwek. Osobno 20 dkg czerstwego piernika miodowego utrzeć na tarce i zalać 2 butelkami słodowego piwa, a gdy powstanie gęsta masa, połączyć z jarzynowym wywarem. Na końcu dodać łyżkę masła, odrobinę soli, cukru i sok z cytryny do smaku. Moczkę zagotowuje się jeszcze raz i podaje gorącą.
Zupa fasolowa z pieczkami
30 dkg fasoli namoczyć na noc i ugotować do miękkości następnego dnia w tej samej wodzie. Podobnie namoczyć pieczki, czyli suszone owoce – śliwki, gruszki, jabłka. Z namoczonych śliwek wyjąć pestki. Owoce gotować następnego dnia do miękkości, przetrzeć przez sito, dodać do ugotowanej fasoli i jeszcze razem trochę pogotować. Jeśli za mało wody, dolać. Doprawić odrobiną soli, cukru i kwasku cytrynowego. Na końcu dodać jeszcze odrobinę sproszkowanego rozmarynu i gałki muszkatołowej.
Karp panierowany
1 kg karpia oczyścić, usunąć łuski, opłukać, pokrajać na dzwonka lub odfiletować. Filety pokrajać na porcje. Kawałki ryby panierować w mące, rozmąconych jajach i tartej bułce. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na dość ostrym ogniu (dla całej ryby ok. 10 dkg smalcu i oleju) z obu stron na jasnozłoty kolor. Dosmażyć na małym płomieniu pod przykrywką lub wstawić do nagrzanego piekarnika, aby ryba doszła. Kawałki ryby ułożyć rzędem na długim półmisku obok ziemniaków polanych tłuszczem z ryby.
Kompot wigilijny
25 dkg wyborowych śliwek suszonych i 25 dkg suszonych fig opłukać w letniej wodzie, zalać zimną wodą i zostawić na noc do namoczenia (osobno śliwki, osobno figi). Następnego dnia gotować osobno figi i śliwki (z których usunąć naleleży najpierw ostrożnie pestki) w wodzie, w której się moczyły. Do śliwek dodać 2 łyżki stołowe cukru i kawałek laski cynamonowej, do fig zaś łyżkę cukru, sok z małej cytryny (lub odrobinę kwasku cytrynowego) i kawałek skórki cytrynowej. Po ugotowaniu (śliwki gotuje się bardzo krótko, a figi ok. 10 minut) obydwa kompoty łączy się i podaje nieco oziębione.
Na podstawie „Krupionki i moczka, czyli gawędy o kuchni śląskiej” Wera Sztabowa 1985 r.
Foto: archiwum ŚODR