" Dlaczego środki ochrony roślin są wycofywane?”- jest to coraz częściej pojawiające się pytanie zwłaszcza w kręgach rolniczych. Nie bez przyczyny wzrasta częstotliwość zadawania wspomnianego pytania.
Wynika to z faktu, iż w okresie od stycznia do października 2020 roku w Unii Europejskiej wycofano aż 28 substancji czynnych fungicydów, herbicydów i zoocydów. Było to siedem fungicydów, siedem herbicydów oraz czternaście insektycydów. W związku z wycofaniem tych substancji, z polskiego rynku zniknęło odpowiednio 61 preparatów grzybobójczych czyli fungicydów, 48 herbicydów oraz 76 insektycydów. W sumie stanowi to aż 185 środków ochrony roślin zawierających te substancje, na ok. 2400 produktów obecnie zarejestrowanych.
Jednym z powodów wycofywania coraz większej liczby środków ochrony roślin są dane potwierdzające zwiększone zastosowanie ŚOR na powierzchnię upraw w Unii Europejskiej. Według danych z 2017 roku najwięcej substancji chemicznych w przeliczeniu na kg substancji czynnej na 1 hektar stosowanych było w Holandii, bo aż 8 kg substancji czynnej na 1 hektar. Kolejne miejsca w tym rankingu zajmują Irlandia i Belgia, gdzie stosuje się 6,8 kg substancji czynnej na hektar.
W Polsce stosowane było 2,5 kg substancji czynnej na powierzchnię jednego hektara.
Zgodnie w wynikami wspomnianych badań średnie zużycie środków ochrony roślin w 2017r wynosiło 3,5. Natomiast aż 65 % zużycia środków ochrony roślin w Unii Europejskiej na blisko połowę (45%) obszaru gruntów ornych zastosowano łącznie we Francji, Hiszpanii, Niemczech czy Włoszech.
Uważa się, że występowanie mniejszej ilości substancji czynnych wiąże się ze zwiększonymi problemami z ochroną roślin oraz brakiem konkurencyjności w produkcji. Źródła podają, że w latach 2004-2010 wystąpiła największa ilość wycofań ŚOR, co stanowiło ponad 70% substancji czynnych. Wśród domniemanych przyczyn wycofywania substancji czynnych środków ochrony roślin podaje się fakt, iż substancje chemiczne powodują zagrożenie gospodarki hormonalnej ssaków, a także negatywnie wpływają na środowisko oraz na owady zapylające.
Profesor Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin- Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu wśród ujemnych skutków wycofywania substancji czynnych środków ochrony roślin wymienia:
- problemy ze zwalczaniem agrofagów oraz zapewnieniem ochrony upraw rolniczych i ogrodniczych,
- wzrost odporności patogenów wynikający z mniejszej rotacji grup chemicznych oraz substancji czynnych,
- większe zużycie środków ochrony roślin, gdyż nowsze preparaty są środkami krótko działającymi,
- możliwość wystąpienia zmniejszenia wielkości oraz jakości uzyskiwanego plonu surowców roślinnych przy jednoczesnym zwiększeniu kosztów produkcji (ponoszenie zwiększonych wydatków wiąże się z wyższym kosztem zakupu preparatów biologicznych),
- ponadto wyższe koszty zakupu środków ochrony sprawiają, że może nastąpić obniżenie dochodów gospodarstw rolniczych czy ogrodniczych,
- możliwość wystąpienia wzrostu zagrożeń wynikających ze stosowania środków ochrony roślin niezgodnie z prawem czyli etykietą. Możliwy jest również wzrost zagrożeń związanych z nielegalnym importem środków ochrony roślin.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż od stycznia 2014 roku każdego rolnika czy ogrodnika w Unii Europejskiej obowiązuje Integrowana Ochrona Roślin, która to wskazuje na konieczność wykorzystania do zwalczania agrofagów w pierwszej kolejności metod niechemicznych. Gdy one okażą się nieskuteczne, wówczas można wykorzystać metodę chemiczną z użyciem preparatów, jakimi są chemiczne środki ochrony roślin.
Należy więc zgodnie z rozpowszechnionym powiedzeniem „Lepiej zapobiegać, niż leczyć” zwrócić szczególną uwagę na wszelkie metody niechemiczne w tym m.in. właściwy dobór odmian, aby ograniczyć konieczność stosowania środków chemii rolnej.
Źródło:
- www.ior.poznan.pl
- materiały z webinarium pt: „Ekonomiczne i nie tylko, aspekty wycofywania substancji czynnych środków ochrony roślin dla produkcji roślinnej” (webinarium emitowane na żywo w dniu 21.01.2021r. na portalu www.farmer.pl). Wykładowcą był Prof. dr hab. Marek Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin- Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu
- zdjęcie pochodzi ze strony www.agrofakt.pl