Beskidzki Związek Hodowców
i Producentów Drobiu
43-300 Bielsko-Biała ul. Wrzosowa 8
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Stwierdzamy , że jeśli chcemy zwalczać chorobę zakaźną jaka jest salmonella to należy zastosować się do aktualnie obowiązującego prawa , a nie w sprytny sposób wprowadzając za pomocą rozporządzenia przepisy które nie pozwalają zwalczać choroby :
-Brak nakazu ubicia zakażonego drobiu w przypadku kur niosek towarowych kury mogą być dalej utrzymywane w gospodarstwie, a jaja mogą trafiać do zakładów przetwórczych( za około 70% ceny rynkowej ). Jest to sytuacja patologiczna gdyż pozwala ona na dalsze rozprzestrzenianie się choroby.
Natomiast w przypadku kurcząt rzeźnych kurczęta trafiają do uboju z wynikiem dodatnim (za około 70% ceny rynkowej ) Następnie po uboju mięso może być wykorzystane w przetwórstwie mięsnym,
a gotowe wyroby trafiają do sprzedaży bez adnotacji, że pochodzą ze stada zakażonego (uzyskując 100% ceny rynkowej).
-Brak odszkodowań doprowadza gospodarstwa rolne do poważnych problemów finansowych a wielu przypadkach do całkowitego zaprzestania produkcji (bankructwa).
Reasumując powyższe punkty należy uznać, że program zwalczania salmonelli w UE, a zarazem w Rzeczpospolitej Polskiej powstał nie z myślą zwalczania chorób zakaźnych, a raczej w celu wykorzystywania go w wojnie gospodarczej która toczy się pomiędzy państwami wspólnoty jak i pozostałej części świata. Tak więc wprowadzając jeszcze większe restrykcje w programie doprowadzimy do zwalczenia salmonelli poprzez likwidacje rodzimych gospodarstw.
Doskonałym przykładem takiej sytuacji jest przełom roku 2016/17 gdzie przeprowadzono wzmożone kontrole (badania środowiskowe w kierunku pałeczek salmonelli) u największego polskiego producenta jaj. Wyniki tej akcji są wszystkim doskonale znane, a jeśli nie to proszę o wgląd w historię statystyk wyników dodatnich. Gdyby wtedy obowiązywał program bez rekompensaty to tego producenta dzisiaj nie byłoby na rynku , a wraz za nim poważne problemy finansowe (bankructwa) miałyby podmioty współpracujące np. rolnicy produkujący zboża czy też zakłady produkujące urządzenia potrzebne w hodowli drobiu, a również banki.
Dodatkowo jesteśmy w okresie kryzysu spowodowanego pandemią , co nie ominęło naszej branży. Chcąc utrzymać cykle produkcyjne jesteśmy zmuszeni dokładać do chowu ptaków. Niedopuszczalna jest sytuacja w której wszystkie koszty zwalczania salmonelli u drobiu ponosi tylko producent mięsa drobiowego i jaj.
Tak wiec jeśli Państwo Polskie chce zwalczać salmonelle u drobiu, to niech wykonuje to zgonie z Ustawowym Prawem RP i w pełnej konsekwencji tegoż prawa. My jako Producenci i Hodowcy Drobiu wyrażamy stanowczy sprzeciw przeciw taki praktykom.
Uważamy , że jesteśmy pełnoprawnymi Obywatelami RP i z racji wykonywanego przez nas zawodu (zapewniamy bezpieczeństwo żywnościowe kraju) zasługujemy na należyty szacunek.
Nie będziemy grali w przysłowiową rosyjską ruletkę (wynik dodatni, ujemny) jutro stracę dorobek swojego życia czy też nie i tak od badania do badania.
Dodatkowo bardzo nas zadziwił fakt, że propozycja takich zmian wyszła z ramienia organizacji branżowych. Organizacja która proponuje tego typu rozwiązania raczej nie ma nic wspólnego z produkcja drobiarską. Wręcz przeciwnie w naszym domniemaniu węszy w tym jakiś partykularny interes. Tutaj mamy swoje domysły , ale o szczegółach wolimy nie pisać.
Uważamy, że podczas konsultacji tak ważnych dla nas kwestii nie powinno zabraknąć naszej obecności. Jednocześnie jest nam bardzo przykro, że nie zostajemy zapraszani na tego typu rozmowy (ostatnie spotkanie z naszym udziałem odbyło się w dniu 07.11.2017 r. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi).
My z naszej strony jesteśmy otwarci i gotowi do współpracy. Proponujemy merytoryczne spotkanie i wspólne rozwiązanie problemu.
Z wyrazami szacunku
Hodowcy i Producenci Drobiu
Z rejonu Śląska i Małopolski
List otwarty w formie petycji został podpisany przez ponad 50 największych fermowych rolników-czołowych hodowców i producentów drobiu mięsnego i nieśnego z rejonu Śląska i Małopolski.